Dziś w urzędzie, mieliśmy zaszczyt gościć Państwa Bądkowskich oraz Państwa Starukiewicz obchodzących jubileusz 50-lecia pożycia małżeńskiego. „Złote Gody” to niezwykłe wydarzenie nie tylko dla Jubilatów, ale również dla ich rodzin oraz przyjaciół. To 50 lat nieprzerwanego, harmonijnego związku, który przetrwa wszystkie życiowe zawieruchy, zyskując przy tym zrozumienie i szacunek współmałżonków.
W tym wyjątkowym dniu, Wójt pogratulował Jubilatom wytrwałości, po czym dokonał uroczystego aktu wręczenia medali, nadanych przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Symboliczny upominek i kwiaty podkreśliły znaczenie tej wyjątkowej uroczystości.
W swoich życzeniach Wójt podkreślił, że dziś młodzi ludzie potrzebują wzorów do naśladowania, które dają dobry przykład wzajemnego wsparcia i szczęśliwego życia przez długie lata. Życzył Jubilatom dalszego, zgodnego i szczęśliwego pożycia małżeńskiego oraz kolejnych lat w szczęściu rodzinnym, zdrowiu i radości.
Państwo Bądkowscy są mieszkańcami Bobrowca, wcześniej mieszkali również w Brzeszczynach. Pani Władysława pochodzi z Wielkiego Wierzna, a Pan Antoni przyjechał aż z Koszalina. Są szczęśliwymi rodzicami czwórki dzieci, dziadkami dwunastu wnucząt. Doczekali się również jednego prawnuka. W młodości pracowali w Spółdzielni Kółek Rolniczych. Pan Antoni był kierowcą, a Pani Władysława kierowniczką wylęgarni, a w dalszych latach pracowała w aptece.
Państwo Starukiewicz pochodzą z Wileńszczyzny, skąd jeszcze jako nastolatkowie przyjechali do gminy Płoskinia ze swoimi rodzicami. Po ślubie przeprowadzili się do Rogit, gdzie prowadzili gospodarstwo. Pan Wiktor pracował też jako kierowca w wydziale geodezji w Braniewie, a Pani Leokadia w szkole.
W rozmowie z Wójtem Jubilaci wspominali dawne czasy. Zgodnie podkreślili, że postęp technologiczny znacznie ułatwia dzisiejsze życie. Jednakże zauważają często brak szacunku i zrozumienia między ludźmi. W codziennej gonitwie zapominamy o wartościach i tradycjach, które kilkadziesiąt lat temu były na pierwszym miejscu. Ludzie byli bardziej życzliwi, wspólnie rozwiązywali problemy i pomagali sobie. Jak powiedziała Pani Bądkowska, życie nie było usłane różami „było i słodko i gorzko”. Pomimo wielu lat ciężkiej pracy i napotykanych trudności Jubilaci są zadowoleni ze swojego życia i z uśmiechem wspominają swoją młodość.